poetry in action features work by poets from around the world, translated into English.

It has three rallying cries:

Poets of the world, unite and take over!

Resist the oppressive constraints of good, publishable poetry established by mainstream literary venues!

Only poetry in translation, all the time!

Coming at you every month!

Feast of December

 

divinely superfluous commotion among the rooks, their
movements from one tree to another in a sequence
whose sense changes the meaning of the word meaning;
gratuitous pinknesses in the sky that dissolve rapidly
into steelgray smudges, strokes of the brush, of the wind;
and what’s thought of from within as I—all this is present. nothing

else is known about us: images tumble into crevices
and filings of life come sprinkling out straight into the turbid waters
of desire that sweep us away from this wild moment
so as at some point to throw us out, in a splendor of red
and yellow leaves, on the quiet deserted shore
of nonexistence. meanwhile, here there are birds, black fruit

on leafless trees, a sky with scraps of snow,
my child! to make it through to you all, sing myself there,
scramble, breathe my way to you; at least
be born in the gathering night, in the flapping of wings,
the damp light of street lamps—in my daughter’s eyes: nothing
more, nothing more, nothing more will be asked—

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Święto grudnia

 

bosko niekonieczne hałasowanie gawronów, ich
przemieszczanie się z drzewa na drzewo w porządku,
którego sens zmienia znaczenie słowa znaczyć:
darmowe na niebie róże rozmywające się szybko
w stalowych smugach, pociągnięciach pędzla, wiatru
i to, o czym od środka myślę ja – obecne. nic więcej

o nas nie wiadomo: szczelinami wpadają obrazy
i wysypują się opiłki życia prosto w mętne wody
pragnienia porywające nas z tej dzikiej chwili,
żeby kiedyś wyrzucić, w przepychu żółtych
i czerwonych liści, na cichym i odludnym brzegu
nieistnienia. tymczasem tutaj – ptaki, czarne owoce

na bezlistnych drzewach, niebo z okruchami śniegu,
moje dziecko! dostać się do was, jeszcze się dośpiewać,
wygrzebać z siebie, wyoddychać; jeszcze się
urodzić w krzepniejącej nocy, łopotaniu skrzydeł,
świetle wilgotnych latarni – w jej oczach: żadnych
więcej, żadnych więcej, żadnych więcej próśb –

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Psalm XXIX

 

like pillars of fog: so
our numbered days march; like
songs from dust: so we offer ourselves
into the longest night. What exists
where we do not see, who
is appealed to? Emergency
warning for Eden, that dreams
we have not yet dreamed will go up in flames
and flecks of soot will dance in mourning
after what we haven’t—

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Psalm XXIX

 

jak kolumny z mgły, tak
maszerują nasze policzone dni, jak
śpiew z prochu, tak zanosimy siebie
do najdłuższej nocy. Co istnieje
gdzie nie widzimy, do kogo
się zwraca? „Emergency
warning for Eden,” że zapłoną
sny których jeszcze nie śniliśmy
i płatki sadzy odtańczą żałobę
po tym czego nie:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Psalm XXXVIII

 

beauty exists: it opens us once more, feeds us
with a raw dim glow, pours a scattering
of light into our eyes while the hiss of traffic
summons forth the world then casts us out of ourselves

(we who are at bay)

wandering between the day’s fresh
blood and the smoke, the smoke and the green
shroud draping the city’s skeleton: here then is
a report from the war, the forecast of a picnic—

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Psalm XXXVIII

 

piękno istnieje, znowu nas otwiera, poi
surowym brzaskiem, sypie w oczy
piasek światła i szelest pojazdów
wywołuje świat, nas z siebie wypędza:

(osaczeńcy)

wędrujący między świeżą krwią
dnia a dymem, dymem a zielonym
całunem na szkielecie miasta, oto
raport z wojny, prognoza pikniku –

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nature Poetry

 

on the surface of the earth
subject to water sun the forces
of gravity and the intestines of worms on
the path from rock to
flesh and warm
blood on the earth
of those that breathe
we will ache
anew, but not
equally
upon the surface
of the earth, where
nothing overstays the hospitality
of the path
we will ache, but not
equally
where
time is extracted
so as to divide it
among some
whereas the future
of all the living others
will burn most beautifully
in a boundless
appetite
where the number of breaths
of a human child
is twenty
to thirty a
minute on
the phantom earth
on the surface of an ancient red
crag encrusted with organisms
of lichens
in the soil, that is mixed up by rabbits
mice springtails
mites ants bacteria
so that what Confucius
called
“the process”
should continue
so it should survive
the end
that happens
that today will
happen
anew, but not
equally
because quite simply
some
will cease
to breathe

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Poezja natury

 

na powierzchni ziemi
poddawanej wodzie słońcu siłom
grawitacji i jelitom dżdżownic po
drodze z kamienia do
ciała i ciepłej
krwi na ziemi
oddychających
będzie nas bolało
po nowemu, ale nie
po równo
na powierzchni
ziemi, gdzie
nic nie nadużyło gościnności
drogi
będzie nas bolało, ale nie
po równo
gdzie
wydobywa się czas
aby go podzielić
pomiędzy niektórych
podczas kiedy przyszłość
całej żywej reszty
jak najpiękniej spłonie
w apetycie bez
granic
gdzie liczba oddechów
ludzkiego dziecka
wynosi od dwudziestu
do trzydziestu na
minutę na
fantomowej ziemi
na powierzchni skały czerwonej i
szarej inkrustowanej organizmami
porostów
w glebie, w której mieszają króliki
myszy skoczogonki
roztocza mrówki bakterie
aby to, co Konfucjusz
nazywał
„procesem”
trwało
aby przetrwało
koniec
który się wydarza
który się dzisiaj
wydarzy po
nowemu, ale nie
po równo
po prostu dlatego
że niektórzy
przestaną
oddychać

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Cold

 

a poet’s job is to write, says my friend
just as a baker’s job is baking bread
even when bombs are falling you ought to write
perhaps even especially when people lost
in the woods are saying cold, she is so cold of their traveling
companion who at this very moment at the end of her journey
from a land where bombs fall instead of rain
to a land that is located in Europe has lain down
on the brown oak leaves rimmed with frost

just as a delivery driver’s job is to deliver pizza
and an engineer’s to build bridges, you should write
about the man in the woods whose phone is still
working so he takes a risk and calls for help
for a woman who refuses to keep walking but instead
is falling asleep on the diamond-encrusted leaf litter
when the man says into the receiver cold, she is
so cold perhaps above all at precisely such a time

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Cold

 

pracą poetki jest pisać, mówi przyjaciółka
tak jak pracą piekarza jest pieczenie chleba
nawet kiedy spadają bomby, powinnaś pisać
może zwłaszcza wtedy, kiedy ludzie pogubieni
w lesie mówią cold, she is so cold o towarzyszce
drogi, która właśnie teraz u kresu podróży z kraju
gdzie zamiast deszczu spadają bomby do kraju
który znajduje się w Europie położyła się
na brązowych obrębionych mrozem liściach dębu

tak jak pracą kuriera jest dostarczyć pizzę
inżyniera pobudować mosty, ty powinnaś pisać
o mężczyźnie z lasu, który ma jeszcze działający
telefon więc ryzykuje i dzwoni po pomoc
dla kobiety, która nie chce już dalej iść tylko
zasypia na inkrustowanej diamentami ściółce
kiedy mężczyzna mówi do słuchawki cold, she is
so cold może właśnie przede wszystkim wtedy

 

 

 

 

 

 

Julia Fiedorczuk is a writer, poet, translator, researcher and a practitioner of ecocriticism. She has published short stories, novels, essays and poetry collections. Her latest Psalmy (Psalms) was awarded the Wisława Szymborska Prize. Her writing has been translated into over 20 languages. Her latest novel, The House of Orion, was published this year.

Facebook: Julia Fiedorczuk
Instagram: julia.fiedorczuk

 

Bill Johnston received the 2019 National Translation Award in Poetry for his rendering of Adam Mickiewicz’s epic narrative poem in rhyming couplets Pan Tadeusz (Archipelago Books, 2018). His numerous other honors include the PEN Translation Prize and the Best Translated Book Award. He teaches literary translation at Indiana University.